piątek, 28 lutego 2014

ROZDZIAŁ 6

"Każde jego spojrzenie było dla mnie ogromnym ciosem. Czułam się upokorzona. Czułam się paskudnie. Do tego choreograf wciąż kazał nam zbliżać się do siebie, patrzeć sobie w oczy itp. Dlaczego Harry śpiewa w tej piosence refren? Gdy tylko zaczęła się pierwsza od godziny przerwa, coś we mnie pękło. No bo ileż to tak można?"
-Pamiętnik M.


~Miśka~

- Dobra, macie 15 minut przerwy - rzucił choreograf.
Wszyscy jak opętani pobiegli w stronę napojów. Każda 'para' jakoś sie integrowała, by bardziej się zgrać, by to wyglądało. Tylko nie my. Paskudne uczucie. W jednej chwili coś mnie tknęło, by jakoś to naprawić.
- Harry - zawołałam - możemy porozmawiać?
- A musimy? - odpowiedział niechętnie.
- Tak.
- Nie wydaje mi się - odwrócił się.
- Musimy! Najlepiej na osobności - dodałam twardo.
Westchnął.
- Chodź za mną - rzucił i zaczął kierować się do garderoby. - Słucham - powiedział oschle gdy weszliśmy go pomieszczenia.
- Chciałabym Cię przeprosić. Mnie na prawdę nic z nim nie łączy. Znaczy ... Mu się wydaje, że ma jakieś szanse. Bardzo mi przykro, że tak potoczyła się wczoraj ta sytuacja. Naprawdę, Cię przepraszam - ciągnęłam nie pozwalając emocjom wypłynąć.
- Też mi przykro, że tak ta sytuacja się potoczyła - burknął unikając mojego spojrzenia.
- To lajpo to od Maxa?
- Tak.
- Boli Cie?
- Nie. Jakieś jeszcze pytania?
- Przepraszam Cię najmocniej. Rozumiesz o co mi chodzi? Na prawdę mi przykro.
- A czy Ty rozumiesz o co mi chodzi? - zapytał z irytacją. Kiwnęłam twierdząco głową.- Skoro rozumiesz to nie wymagaj ode mnie, abym od tak puścił wszystko w niepamięć.
Zatkało mnie, znowu.
- Rozumiem - kiwnęłam posłusznie głową, a tamten wyszedł z garderoby.
Stałam tam przez chwilę sama pusto wpatrując się w drzwi. Co się właśnie stało? Czyżbym zniechęciła do siebie kolejnego chłopaka?
Do garderoby wszedł Louis. Na początku w ogóle nie zwrócił na mnie uwagi. Sięgnął po wodę, obrócił się i dopiero mnie zauważył.
- O! Nie widziałem Cię. Co tu robisz? -zaczął.
- Dobre pytanie - rzuciłam.
- Co z Harrym? Wkurwiony wczoraj wrócił- ciągnął.
- Nie dziwię mu się. Skrzywdziłam go - odparłam smutno.
- To Ty podbiłaś mu oko? - wytrzeszczył oczy.
- Nie! Nie no coś Ty! Pobili się z Maksem.
- Tym menadżerem Leny?! - wytrzeszczył oczy ponownie.
- Tak.


 ~Louis~ 

- Stary idziesz na piwo? - rzuciłem w stronę Stylesa po zakończonej próbie.
- Nie mam nastroju, sorry - mruknął.
- No weź. Kiedy ostatnio byliśmy razem w pubie?
- Ech... niech Ci będzie - udało się! razem ruszyliśmy pieszo w stronę najbliższego klubu. zamówiliśmy po piwie i usiedliśmy przy wolnym stoliku.
- Pobiłem się z Maxem - rzucił nagle po chwili ciszy.
- Co? - zdziwiłem się.
- Lou, znam Cię bardzo dobrze. Wiem, że wyciągnąłeś mnie tutaj, żeby to ze mnie wyciągnąć. Takto siedział byś z Leną w domu - zrobiło mi się trochę głupio. Faktycznie odkąd się dowiedziałem, że Lena jest w ciąży, ciągle z nią siedzę, zaniedbując przyjaciół. Ech... kretyn ze mnie.
- Sorry, stary. Martwię się po prostu o Ciebie.  Fakt. Ostatnio was zaniedbałem, przepraszam. Gadałem dzisiaj z Miśką, w prawdzie krótko, ale jednak. O co do cholery w tym wszystkim chodzi?
- Naprawdę chcesz wiedzieć? - spytał zrezygnowany. Pokiwałem głową. - Ech... Postanowiłem ją wczoraj wieczorem odwiedzić. Stała przed drzwiami z tym całym Walkerem, menagerem Leny. Migdalili się, przytulali. Podszedłem bliżej i zapytałem się jej czy fajnie to się tak bawić czyimiś uczuciami. Wtedy ten debil wyzwał mnie od pudli i się pobiliśmy. To tyle - wziął duży łyk napoju.
- A gadałeś o tym z nią? Może on po prostu się do niej przystawiał? Nie pomyślałeś o tym?
- Dla mnie to było jasne.
- Ty to jednak jesteś kretynem.
- Dzięki - mruknął.


~Danielle~

 Przebrałam się w sportowe ciuszki i wyszłam ze wspólnej garderoby. Część grupy już się rozciągała.
- Cześć wszystkim! - zawołałam.
- Cześć Danielle!
Zaczęłam się rozciągać.
- Hej! Wszyscy już są? - do sali entuzjastycznie wbiegł Tim, choreograf.
- Jestem! Przepraszam, za spóźnienie.
- Blondyna jak zawsze punktualnie 10 minut po czasie - zażartował Tim.
- Przedłużyło mi się - wyjaśniła szybko i usiadła na parkiecie.
- Kochani mam dla was dobrą nowinę. Menadżer Demi Lovato widział nagrania z naszych prób, bardzo mu się spodobały i teraz patrzę na dwunastkę szczęściarzy, którzy wystąpią w teledysku do "Neon Lights"
- Łooo!! - zaczęliśmy krzyczeć z radości i klaskać.
- Uwielbiam ją - szepnęła do mnie Miśka.
- Ja też - odpowiedziałam podekscytowana.
- Zaczynamy od przyszłego tygodnia. Do tego czasu macie wolne. Dobrze wam radzę odpocznijcie i uważajcie na siebie. Od poniedziałku pracujecie z innym choreografem i samą Demi. Z tego co się orientuje to treningi będą od 16 do 20/21. Powodzenia.
- Dzięki Tim! - zawołaliśmy zgodnie.
- Ej Miśka! Coś się stało? Wyglądasz jakoś tak marnie - zapytałam gdy zauważyłam smutek i jej oczach i wymuszony uśmiech.
- Eh... Chodź na kawę to Ci opowiem.






_____________________________

Hej Kochani!

Jak tam minął wam tydzień? U mnie nawet spoko. Jak tam rozdział? Podoba się? Trochę mało komentujecie ;c Następny rozdział za tydzień ;)

A zapomniałabym! Nasza kochana  Julka jutro oficjalnie zostaje HOT 16 ♥

STO LAT! 

Hanikkk ♥


5 komentarzy:

  1. Rozdział genialny lecz kródki,ale i tak mi sie podoba.Czekałam na niego z niecierpliwością i się doczekałam.Przeprwszam że podpoprzednik rozdziałem nie skomentowałam w zasadzie to niewiem dlaczego zawsze komentuje.Czekam na nastepny.
    100 lat i spełnienia marzeń.Dużo weny.Szczęścia,pięniedzy i czego sobie życzysz. Julka.Pomimo,że jutro masz urodziny to dziś ci złoże urodziny bo pewnie jutro nie bedzie okazj.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ok, po włączeniu linka "STO LAT" oficjalnie dostałam zawału :D
    Wszystkiego najlepszego Julka !!! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepszego Jultek :*
    Swietny rozdzial :)
    /M^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebisty rozdział! :D No, Harry mnie nie zawiódł, wytrwał w swoim przekonaniu ^^ Niech jeszcze trochę się z Miśką podroczy, to milej będzie się czytało o ich zejściu ;3 Ach, już czekam na ten moment :D Nie martwcie się ilością komentarzy, bo pewnie wiele osób czyta, tylko nie mają czasu na komentowanie :) I wszystkiego najlepszego Julka! :D Widziałam fotkę na Instagramie ^^ Kurde, a ja dopiero czternastka - i to w lipcu skończę xD Dobra, pozdrawiam, całuję i czekam na next :*
    M. xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Troszkę spóźnona ale 100 latek ♥♥

    OdpowiedzUsuń